Kategorie
Sport

Jeden z najlepszych kierowców F1 i „Top Gun: Maverick”

F1
Jeden z najbardziej utytułowanych mistrzów Formuły 1 omal nie dostał głównej roli w Top Gun: Maverick, z Tomem Cruisem, jednym z największych hitów ostatnich lat w Hollywood. W niedawnym wywiadzie dla Vanity Fair kierowca Formuły 1 omówił wszystko, od swoich zawodowych zmagań i osiągnięć po swoją przedsiębiorczą stronę i wejście w świat pracy.

Nie jest mu obcy świat wysokobudżetowych filmów hollywoodzkich. Jego epizodyczna rola w „Zoolanderze 2” Bena Stillera wywołała spore poruszenie w 2016 roku, podczas gdy kierowca Mercedesa nazwał całe doświadczenie filmowe „dziwnym” z jego gwiazdorską obsadą. Jego najsłynniejszą rolą była jednak rola w filmie Pixar „Auta 2” i jego kontynuacji, w którym użyczył głosu osobistemu asystentowi o imieniu Hamilton.

Jeśli chodzi o możliwość bycia w „Top Gun: Maverick”, rekordzista zwrócił się do Toma Cruise’a o rolę w filmie, który obecnie przekroczył 1,35 miliarda dolarów na całym świecie. Race Ace powiedział, że jest fanem oryginalnego filmu, wydanego w 1986 roku, a gdy tylko dowiedział się, że kontynuacja jest w przygotowaniu, skontaktował się z Cruisem, który był także współproducentem filmu. W rzeczywistości Cruise przyjął rolę o wiele ważniejszą niż mistrz wyścigowy.

Jeśli nadal nie odgadłeś jego osobowości, oto legenda brytyjskiej Formuły 1, Sir Lewis Hamilton. „Nie obchodzi mnie, jaka to rola. Nawet coś zamiatam, będę sprzątaczką” – zauważył Hamilton, odnosząc się do swojej propozycji, by Cruise dołączył do Top Gun: Maverick. Natomiast Cruise obsadził Hamiltona jako pilota myśliwca. Jednak data zdjęć kolidowała z ostatnim etapem sezonu Formuły 1, zmuszając Hamiltona do przegapienia okazji.

Jak donosi Variety, obsada Glena Powella, Milesa Tellera i Moniki Barbaro musiała nauczyć się latać myśliwcem, aby zagrać rolę pilota w filmie. Jednak obowiązki Hamiltona w Formule 1 nie mogą pokrywać się z harmonogramem sesji treningowych boksera. Hamilton dodał, że uważa się za perfekcjonistę, a ponieważ nie mógł być obecny w fazie przygotowawczej, ostatecznie podjął trudną decyzję o wycofaniu się z projektu. Hamilton zauważa: „Najsmutniejsza rozmowa, jaką kiedykolwiek miałem”.

Wydaje się jednak, że związek Hamiltona ze światem kina jeszcze się nie skończył. Obecnie współprodukuje film Apple z Bradem Pittem w roli głównej „jako pilot, który ma przejść na emeryturę, aby rywalizować z debiutantami przeciwko gigantom tego sportu”.