Kategorie
Perfumy

3 najlepsze zapachy YSL Black Opium

YSL Black Opium
Światowy bestseller Black Opium jest obecnie jednym z najbardziej pożądanych zapachów, który zrodził kilka flankerowych kreacji, ponieważ śmiało wykorzystuje sukces swojej nazwy. To zawsze rodzi pytanie, czy jest to nam potrzebne, a jeśli tak, to która wersja perfum jest najlepsza? W tym poście chcę przedstawić moje 3 najlepsze typy do rywalizacji o ten tytuł.

Black Opium: klasyczna woda perfumowana

Cóż mogę powiedzieć o oryginale Yves Saint Laurent Black Opium, którego fanką nigdy nie byłam? Na pewno tyle, że jest to ogólnie najlepszy zapach z tej linii. Z drugiej strony, Neon, który będzie wymieniony poniżej, pachnie minimalnie lepiej, chociaż pierwowzór EDP ma znacznie lepszą wydajność. Jeśli do tej pory nie próbowałaś podstawowego wydania, to wiedz, że w akordzie otwierającym kompozycję panuje trochę bałaganu. Białe kwiaty, wanilia i drewno cedrowe są po prostu rzucane Ci w twarz. Ale robi się coraz lepiej, gdy sprawy posuwają się do przodu. Kiedy kawa i wanilia w pełni przejmują kontrolę, z dodatkiem różowego pieprzu… to naprawdę jest bardzo miłe. Osiągi naprawdę odróżniają klasyka od innych flankerów. Daje on 8+ godzin noszenia na skórze, łatwo i często uderzając w 10+. Jest też silniejszy dzięki porządnej projekcji. Pomimo wszystko może się okazać, że inne warianty będą pachnieć dla Ciebie lepiej niż oryginał, ale to właśnie daje nam całkowity pakiet do porównań.

Black Opium Neon: najlepszy zapach, przyzwoita wydajność

Jeśli kawa i wanilia żyjące pod jednym dachem to dla Ciebie za dużo w oryginalnym EDP, Black Opium Neon YSL może być zdecydowanie ciekawszą opcją, ponieważ te nuty nie są tak mocne. Perfumy już w otwarciu są dużo przyjemniejsze, prezentując mieszankę smoczego owocu (pitai) i esencji mandarynki. Całość wydaje się być energiczna i trochę tropikalna i po prostu nie tak ciężka jak EDP. Na początek niosą się nuty owocowe z mocniejszym kwiatem pomarańczy i jaśminem. Następna faza jest trochę podobna do oryginału. Nieco inna waga nut, o bardzo podobnym brzmieniu. Nie jest to zupełnie słaby zapach, przez większość czasu jest dość umiarkowany i utrzymuje się przez blisko 7 godzin na ciele. Gdyby ten flanker był choć trochę silniejszy, na pewno byłby numerem jeden w całej stajni. Mimo wszystko to dobry aromat, który wart jest uwagi.

Black Opium Intense: wyjątkowe i najlepsze?

YSL Beauty przedstawia ten wariant jako zapach odważniejszy i silniejszy, z większym dreszczykiem zmysłowości. Ma być też głośniejszy w brzmieniu. Na podstawie tego opisu jak i samej nazwy Yves Saint Laurent Black Opium Intense można by sobie pomyśleć, że będzie to wzmocniona wersja wody perfumowanej… ale tak nie jest. W rzeczywistości ta opcja przynosi nam znacznie bardziej miękki aromat, który nosi się przez 7-8 godzin. Jej celem jest zaprezentowanie wyjątkowej mieszanki, która wykorzystuje niebieski absynt i lukrecję. Całość jest gładka, z wyraźnym aromatem lukrecji. To wszystko siedzi na matrycy z kawy i wanilii, dając trochę inny rodzaj esencji, ale w dużej mierze znajomy podczas osadzania się w bazie. Czy to wystarczy, by wysunąć tę kompozycję do przodu i sprawić, żeby była niesamowicie wyjątkowa? Dla mnie nie. Brzmienie perfum jest ogólnie całkiem niezłe, ale nawet zmiana takich rzeczy nie przeniosła ich na górę listy.